Zespół Oświatowy
w Stoczku
Jasio mówi do ojca:
– Tato, masz dzisiaj takie małe zebranie rodziców w szkole.
– Co masz na myśli, mówiąc „małe”?
– No, ja, ty, wychowawczyni i dyrektor…
Dla wszystkich nauczycieli...
Na lekcji Jasio pyta panią od biologii:
- Proszę powiedzieć, co to takiego: ma sześć nóg i wyłupiaste czarne oczy?
- Nie wiem .....
- Ja też nie wiem, ale to coś chodzi pani po ramieniu!
Pani w szkole pyta Jasia:
- Powiedz mi kto to był: Mickiewicz, Słowacki, Norwid?
- Nie wiem. A czy pani, wie kto to był Zyga, Chudy i Kazek?
- Nie wiem - odpowiada zdziwiona nauczycielka.
- To co mnie pani swoją bandą straszy?
- Co to są wakacje?
- Oficjalne wagary.
- A co to są wagary?
- Nieoficjalne wakacje.
Pani zadała temat wypracowania: "Kim będziesz jak dorośniesz?".
Jaś napisał w wypracowaniu:
"Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata.
Potem zostanę prawnikiem, jak chce mama.
A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia należy..."
Strona: 5/14